wtorek, 29 listopada 2016

Wyprawka dla lalki niemowlaka (part3) - śliniaczek




Były już  pieluchy, był przewijak, dziś przyszła pora na śliniaczek :)
Polecam tutorial craftycupboard.net  na podstawie, którego szyłam. Musiałam jedynie trochę powiększyć i zmodyfikować wykrój. Jedna z lalek Julki ma większy obwód szyi, stąd te poprawki.



Użyłam zwykłej bawełny a na tył przeznaczyłam biały polar. 


Nie ma tu dużo filozofii: spinamy bawełnę i polar prawymi stronami do siebie. Obszywamy wokół, zostawiając jedynie niezszyty fragment do wywrócenia na drugą stronę. Przed wywróceniem nacinamy łuki przy "dekolcie" aby po wywróceniu nic się nie marszczyło. Gdy mamy już wszystko wywrócone, prasujemy, stębnujemy, przyszywamy rzepy i możemy być z siebie dumni :)
A jak nas najdzie to możemy zaszaleć i np zrobić aplikacje z filcu ;)














wtorek, 22 listopada 2016

Wyprawka dla lalki niemowlaka (part2) - przewijak


Pieluchy już były  w poprzednim poście.
Dziś postanowiłam wykombinować PRZEWIJAK.  Nie będzie tu większej filozofii :) 

Potrzebujemy:
-kawałek bawełny w kolorowy, dziecięcy wzór.
-kawałek polaru, polecam biały kocyk z Ikei.

Skroiłam  kawałek tego i tego, o wymiarach 53x35 cm.



Wymiary prostokątów  proponuję dobrać do wielkości lalki.U mnie prezentuje się to tak :


Spinamy ze sobą  szpilkami bawełnę i polar, prawymi stronami do siebie, tak aby nic się nie przesuwało. Zaokrąglamy rogi, a następnie przeszywamy całość na około, zostawiając tylko otwór do wywrócenia na drugą stronę. Wyjmujemy szpilki.




Po wywróceniu na prawą stronę, stębnujemy (zaszywając przy okazji pozostawiony wcześniej otwór), prasujemy i w zasadzie to już koniec :) Voila! Można przewijać :)






Wyprawka dla lalki niemowlaka (part1) - pieluchy



Nie wiem czy to przez to,że w sklepach już pojawiają się akcenty świąteczne czy to kwestia mojej zapobiegliwości bo szycie musi być w tajemnicy- rozpoczęłam tajną akcje pt: Prezent choinkowy dla Julki" Standardowo, natchnął mnie pinterest. Temat przewodni: "Wyprawka niemowlaka- czyli co potrzebuje Młoda Mama" :)

Na pierwszy ogień poszły PIELUCHY.

Każda matka potwierdzi, ze pielucha to podstawa ;)
Znalazłam w sieci prosty tutorial z wykrojem ---> a-dolly-diaper-tutorial by Maggie Brereton

To czego potrzebujemy to:
- kolorowa bawełna, najlepiej w dziecięce wzory
- kawałek polarka, polecam biały kocyk z Ikei
- szeroki rzep

Szyje się szybko. Po uszyciu pierwszej (testowej) skroiłam 4 następne. Jeśli mamy  wzór w którym ważny jest kierunek, kroimy pieluchę tak jak na zdjęciu poniżej - wzór w sowy.



Następnie robimy tak jak w tutku. Spinamy szpilkami prawymi stronami do siebie: bawełnę i polarek. Zszywamy po całości na około, zostawiając jedynie otwór do wywinięcia.
Wywracamy pieluchę na prawą stronę, stębnujemy (zszywając przy okazji otwór, który poprzednio nie był zszyty) i prasujemy.



Na ostatek przyszywamy rzepy: 



Efekt końcowy:



Polecam :)













piątek, 11 listopada 2016

Pufa w stylu sako



Dawno tu nie zaglądałam, co nie znaczy, że próżnowałam. Co to to nie. Sporo mojego czasu pochłonął remont i urządzanie pokoju córki.
Jednym z wrześniowych projektów, typowo dla Młodej,  była pufa  typu sako. Na warsztat wzięłam tutorial projektnursery -  pufa w 30 minut. Ponieważ brałam pod uwagę opcję prania a także to aby styropianowe kulki nie rozrabiały po pokoju postanowiłam trochę zmodyfikować tutorial. Pufę skroiłam x2. Jedną część stanowi pufa ze szczelnie zaszytym styropianem, drugą  poszewka na zamek.
Nie obyło się niestety bez przygód. Pierwszym z wyzwań  było wsypanie granulatu do "wsadu" pufy :)

Aby uniknąć późniejszego kombinowania worek na wsad  włożyłam od razu w poszewkę.
Przesypanie 100 l granulatu garnuszkiem zahaczało o masochizm.Nie sprawdził się ani lejek zrobiony z butelki po wodzie mineralnej ani garnuszek. Styropian się elektryzował a ja marnowałam mój cenny czas na zabawę w Kopciuszka :)
Na ratunek przyszedł mi Mąż. Z dużego kartonu zrobił tubę, którą umieścił w worku a potem szybko i sprawnie przesypał granulat. Brawo On!

Drugim wyzwaniem był nieciekawy, drażniący zapach granulatu, który to najwidoczniej był przechowywany  w kiepskich warunkach. Mimo zaszycia i poszewki  pufa jechała rybą. Dwa dni wietrzenia na balkonie nic nie dały. W efekcie zdjęliśmy poszewkę a pufa  wylądowała w wannie na przepierce gdyż ze względu na gabaryty nie zmieściła się w pralce.
Po tygodniu wietrzenia pufa była gotowa na umieszczenie jej w pokoju :)

Jeśli planujecie uszyć taką pufę to od razu mówię, że 100 l styropianu to minimum. Spokojnie można władować co najmniej 150 l.
W przypadku kupna granulatu na allegro radzę sprawdzić komentarze kupujących. Ja tego nie zrobiłam. Później okazało się, ze nie tylko ja dostałam taką trefną przesyłkę,

Efekt końcowy :) Dziecko zadowolone czyli target osiągnięty ;)