Już od dawna szukałam jakiegoś tutorialu na piórnik na "biurowo-zerówkowe dziecięce szpeje". Coś pojemnego, łatwego w uszyciu, co pomieści wszystkie kredki, mazaki, nożyczki ect.
Zainspirowały mnie zdjęcia znalezione na facebook'u ---> źródło. Jest tam wykrój i zdjęcia, na tyle czytelne, ze spokojnie można uszyć bez dodatkowych opisów.
Heksagonowy top miałam uszyty już dawno, leżał w pudełku i czekał na inspirację :)
Top przepikowałam z polarem, żeby był sztywniejszy i grubszy. Pozostałe elementy piórnika również powinny być usztywnione. Nie wiem czego używano w oryginale, na wykrojach jest napisane "interna". Z braku doświadczenia i laku użyłam flizeliny dwustronnie klejącej i podkleiłam polarem. Odradzam taki zabieg. Będzie zbyt grubo przy zszywaniu kilku warstw. Szczególnie podczas szycia po łuku zapewnimy sobie w ten sposób podniesienie ciśnienia bez kawy :)
Nie mam zdjęć z początkowego etapu szycia. Dalej już wyglądało tak (pozuje nam Masha :) ta od niedźwiedzia ) :
Moja, ostatnimi czasy, ulubiona lamówka ze sznurkiem :
Namiary na właścicielkę :)
i tak dalej....
uśmiech! :)
już ostatni etap...
Efekt końcowy:
Jeszcze tylko kontrola jakości ...
Pani Audytor zaaprobowała :)