Wstępnie kupiłam 3 motki, każdy po 100 m. W tutorialu jest 200-300 stóp czyli maksymalnie około 90 m na jedną torbę.
Sznurka zostało mi całkiem sporo. Różowa torba miała być z założenia mniejsza, bo dla 6-latki. Stwierdziłam, że jak nie wyjdzie to zrobię drugą.Spokojnie mogłam kupić motek 50-metrowy.
Najwięcej zużyłam na drugą torbę, prowadziłam w niej sznurek zbyt luźno co wpłynęło i na kształt i rozmiar torby.
Sam tutorial mimo, że po angielsku, dzięki czytelnym zdjęciom, nie jest trudny w zrozumieniu. Ważne są jednak dwie rzeczy: kąt trzymania torby podczas szycia oraz stały naciąg sznurka podczas zszywania.
Różowa torebka była pierwsza, ma najbardziej "łódkowaty" kształt. Aby ścianki torby były bardziej pionowe należy trzymać torbę pod kątem 90 stopni podczas szycia.
Powiększając ten kąt, zmieniamy nachylenie ścianki:
Przydaje się to na samym początku szycia torby. Gdy poszerzamy jej dolną partię.Samo szycie kojarzy mi się trochę z pracą na kole garncarskim. Szyjemy przecież z jednego kawałka sznurka, tylko obracamy i obracamy i obracamy.... :)
Ważne jest aby naprężenie sznurka było praktycznie cały czas takie same. I raczej większe niż mniejsze .Poniżej porównawcze zdjęcie 2 toreb:
W tej górnej prowadziłam sznur luźno. W efekcie torba jest bardziej pakowna ale jest również giętka i nie trzyma za dobrze kształtu. Druga (dolna) ładniej trzyma formę, jest mniejsza ale i zgrabniejsza. Zużycie sznurka w drugim przypadku również jest mniejsze.
Jeśli chodzi o sprawy "sprzętowe", to autorka tutorialu poleca do zszywania grubszą igłę np do jeansu. Z takiej korzystałam i jedną nawet złamałam :) Stopka może być uniwersalna, grunt żeby można było szyć zygzakiem.
Jeżeli chcemy mieć cieniowaną torbę warto na spokojnie przemyśleć jakie kupić kolory nici. Ponieważ szyjemy nie za gęstym zygzakiem delikatne różnice kolorów będą mało widoczne. Ja wybrałam takie zestawienie:
Dopiero w trakcie szycie okazało się, że lepsze byłyby bardziej kontrastowe kolory np 1-3-5 szpulka, pomijając resztę. Bardzo fajnie dobrała kolory autorka tutorialu: pomarańcz i róż. DIY Rope Bag by Erica in D.I.Y.
Bardzo dużo możliwości jest przy dekorowaniu. W oryginale są to chwosty, równie efektownie wyglądają kwiaty lub zrobione ręcznie przywieszki.
Torbę szyje się szybko, łatwo i przyjemnie :) Co więcej sznurek jest świetnym "tworzywem" na dywanik, okrągłe podkładki na stół lub koszyk na pieczywo czy inne "przydasię", Gdy zostaną resztki po torbie można poeksperymentować Polecam :)
P.S. Dorzucam jeszcze zdjęcia kolejnych realizacji :)
Wyglądają świetnie, Małgosiu. Idealne na wakacje.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tych sznurkowych koszach trzy dni temu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za te praktyczne wskazówki na temat zejścia materiału czyli sznurka.
Kupię też ze 2-3 motki bo mam straszliwą ochotę legowisko dla kociszona zrobić a może i torbę.
Twoje torby są rewelacyjne! I pięknie ozdobione :)
Śliczne! I cieniowanie nićmi wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńPiekne torby i bardzo pomysłowe
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i świetne torby. Dzięki za podzielenie się doświadczeniem z szycia. Lece kupić sznurek!
OdpowiedzUsuńAaa, i jeszcze pytanko. Czy wzmacniasz jakoś uszy, żeby się nie zerwały pod ciężarem zapakowanych do torby dóbr?
OdpowiedzUsuńJedyne co, to w miejscu rozpoczęcia uszu, w trakcie ich "rozpoczynania" przeszywam kilka razy do przodu i do tyłu, żeby wzmocnić szew, żeby się nie rozrywało. Samych uszu nie wzmacniam :)
UsuńSuper to wyglada,myslalam,ze te sznurki farbowalas,a tu taki numer :-)
OdpowiedzUsuńGdzies widzialam jeszcze metode z oplataniem paskami tkanin sznurka,tez fajnie wygladalo choc chyba sterczace nitki doprowadzalyby mnie do szalu ;-)
Nie musiałam, jest duży wybór kolorystyczny takich sznurków. Można je też dodatkowo cieniować nićmi, którymi się szyje:) Pozdrawiam
UsuńU mnie sznurki leżą kupione i czekają na lepsze czasy. Czyli uwagi techniczne wcześniej czy później będą wykorzystane. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :)Pozdrawiam i życzę udanej zabawy
UsuńSuper
OdpowiedzUsuń